Nowy Bufet

NOWY BUFET
UL. MOGILSKA 15A
TELEFON 12 346 17 49
PN–PT 10.00–15.00

22 stycznia 2025

Postanowiłam spróbować innej ciemnej czekolady, żeby urozmaicić swoje wrażenia smakowe przy porannej kawie. Kupiłam sobie, wraz z innymi zakupami online, dark chocolate Lindt. Pomyślałam sobie, że z chęcią spróbuję lepszego, szwajcarskiego towaru. Czekolada przyszła, a ja z etykiety dowiedziałam się interesujących rzeczy. Otóż – w tej dark czekoladzie na pierwszym miejscu w składzie jest cukier. Czyli słowo „dark” nie jest zupełnie wiążące – odnosi się tylko do koloru, a nie do składu, jak u nas termin „gorzka”. Masy kakaowej jest 48 procent, czyli mniej więcej tyle, ile w dobrych czekoladach mlecznych. Do tego jakaś galaretka pomarańczowa w środku i śladowe ilości migdałów. Reasumując – lepiej kupić sobie mleczną innej marki – masy kakaowej tyle samo, cukru sporo mniej, a jeszcze jest dodatek mleka w proszku. A najlepiej 90% gorzką czekoladę z krakowskiego Wawelu.
Ale lepiej było, kiedy byłam w Gdyni u siostry. Robiłyśmy do obiadu mizerię, ale zapomniałyśmy o nabiale, więc poprosiłyśmy szwagra, żeby poszedł do Żabki po jogurt grecki. Poszedł, kupił, przyniósł. Okazało się, że to produkt marki Polmlek, który nazywa się „Grecki”. Po prostu. Jak ktoś szybko kupuje, to nie zwraca uwagi na detale – grecki to grecki. Wprawdzie był tańszy o złotówkę od innych podobnych, ale nie jest to znowu taka drastyczna różnica. Wiecie co było w składzie? 80% to maślanka, 10% to olej kokosowy, plus trochę mleka w proszku. To nawet nie leżało obok jogurtu. A odkryłam, że coś jest nie tak, kiedy dodałam to coś do ogórków. Nie zachowywało się jak jogurt, bo za nic nie chciało oblepić ładnie ogórków, ale było takie dziwnie oślizgłe, o nieznanej mi wcześniej konsystencji. Żeby już nie biegać do sklepu, dodałam tam sporo kefiru i uratowałam mizerię. Morał? Lepiej kupić śmietanę 12% – to tylko 2% więcej tłuszczu niż w rzekomych jogurtach greckich.
A taki ogólny morał jest tylko jeden – trzeba czytać etykiety, bo cukier i olej kokosowy czają się wszędzie 😉
U nas dziś bezcukrowo i bez oleju kokosowego. A takie mamy propozycje:

  • zupa kukurydziana
  • tajska wołowina massaman z ziemniakami, orzeszkami ziemnymi, ryżem basmati i kolendrą (a także anyżem, cynamonem, sosem rybnym i trawą cytrynową)
  • tagliatelle aglio olio pomodoro z czosnkiem i papryczką, podawane z natką pietruszki i serem grana padano
  • tarta brokułowa z fetą i suszonymi pomidorami.