16 września 2025

Mój klient – ten, który nie jest Adamem Szotem, ale w mojej książce teleadresowej właśnie nim jest – sięgnął ponownie po „Szkice Piórkiem”. Rozmawialiśmy o tym trochę wczoraj przed zamknięciem, ale rozmowa przy jednoczesnym robieniu zamówienia w Selgrosie przez internet nie należy do najuważniejszych. Samo zamówienie również na tym ucierpiało, bo nie dodałam dwóch rzeczy z listy. Zgodnie jesteśmy pod ogromnym wrażeniem szerokich horyzontów i wszechstronnego wykształcenia nie tylko Andrżeja Bobkowskiego Po pierwsze – słownik zmienił mi Bobkowskiego na Bońkowskiego (who t.f. is Bońkowski?; w kolejce czekało już: Bobra), oraz viparita na filareta – tu akurat wyszło interesująco 😃, ale także jemu współczesnych pisarzy. Porównywanie naszych umysłowych zasobów poszkolnych z ich zasobami nie ma większego sensu – były to jednak jednostki wybitne, dużo bardziej wyedukowane niż przeciętny obywatel II RP, wśród nich m. in. niedoszli nobliści. Trzeba jednak znać proporcje mocium panie. Jakiego mniemania nie miałabym o swoich możliwościach, to jednak nie tytanom do pięt w kwestiach wiedzy, wykształcenia i talentów.
I tak to mniemanie nie jest wygórowane.
Te dywagacje miały w mojej głowie ciąg dalszy. Sprawiły bowiem, że na jodze podczas viparita karani, czyli z nogami w górze, opartymi o ścianę i stopami obciążonymi gryczanym wałkiem po raz pierwszy w życiu myślałam o Gombrowiczu! Zamiast pozwolić myślom pływać swobodnie, albo przynajmniej myśleć o Anglii 🤪, ja myślałam o tym, że jak wrócę do domu to muszę zajrzeć na Vinted w poszukiwaniu jego”Dziennika”. Oraz „Doliny Issy”. W końcu po ci się rozdrabniać?
Jak pomyślałam tak zrobiłam i okazuje się, że te książki tam są – te stare wydania różnych Czytelników i Iskier, te dobrze znane okładki i szaty graficzne, które wrosły w pejzaż mojego dzieciństwa.
I już mnie ogarnęło dobrze niektórym znane książkowe chciejstwo – muszę sobie dawkować zakupy, żeby nie przesadzić z zakupami.
Godziną już dość późna, zdążyliśmy w międzyczasie wydać kilka dań, przejdę więc do menu, bo pewnie jesteście ciekawi:

  • krem pomidorowo-paprykowy z pesto z bazylii
  • dwie porcje kremu z cukinii z grzankami
  • gnocchi z sosem z gorgonzoli, suszonymi pomidorami i natką pietruszki
  • tarta z boczniakami, mozzarellą fior di latte i pestkami słonecznika.