Dzisiaj mam dla Was dwie rzeczy. Po pierwsze – zupą w dniu dzisiejszym miała być toskańska pomidorowa, zwana potocznie biedakiem. Wczoraj zebrałam się w sobie i zorganizowałam, żeby jeszcze przed wyjściem z pracy z grillować kromki bagietki i nasmarować je czosnkiem, żeby dziś rano szybciej wstawić zupę. Byłam bardzo z siebie zadowolona. Dziś rano, kiedy zabrałam się za wstawianie zupy, również byłam zadowolona – więcej pracy wczoraj oznacza mniej pracy dziś. Nastawiłam zupę, włączyłam budzik i zajęłam się obieraniem szparagów do tarty. Niestety, jednocześnie zajęłam się również żywą dyskusją z małżonkiem na tematy ważne, trochę filozoficzno-semantyczne. No i – co tu kryć – sporo nas różniące. W każdym razie – zapamiętałam się w dyskusji, zaróżowiły mi się policzki, a tymczasem dno garnka z zupą się zaczerniło. Stało się grubą, spaloną skorupą – stawało się nią powoli i sukcesywnie, ale dopiero jak poczułam odór spalenizny to sobie uświadomiłam, że jest za późno. Że nie przywarło, ale jest dramat. Że spaliłam biedaka! Now więc – cała zupa poszła niestety w kanał, co jest naprawdę smutną wiadomością. Na szybko robiłam krem z cukinii, ale zamiast luźnego i spokojnego poranka, zafundowałam sobie rollercoasterek. A drapanie tej spalenizny… dajcie spokój 😄. Nie wiem, czy w tym tygodniu uda się zrobić toskańską – zobaczymy.
Druga zaś rzecz jest taka, że przyszły tu wczoraj na jedzenie dwie osoby. I po skończonym posiłku pan zapytał, czy też się może do nas wlepić. Trochę zbaraniałam, poprosiłam żeby mi pokazał wlepkę i powiedziałam, że muszę pomyśleć. Na wlepce jest akademicki inkubator przedsiębiorczości UJ, więc się zgodziłam – ostatecznie to i moja Alma Mater (wprawdzie nieskończona, ale jednak).
Ja widzicie – ścianka się zagęszcza i staje się czymś w rodzaju mini Hyde Parku. Fajnie.
Tartę już znacie, zupę też – zapoznam Was więc z całym menu po kolei:

• krem z cukinii
• – wegańskie kokosowe curry z dyni, batatów i ciecierzycy, z jarmużem, orzeszkami ziemnymi i ryżem basmati
• tarta szparagowa z mozzarellą fior di latte i oliwą extra vergine.